Kolega ze zdjęcia towarzyszy mi prawie zawsze na wyjazdach i przy wyjściach w teren. Wbrew obiegowym opiniom stal nierdzewna wcale nie tnie gorzej, a tym bardziej wcale trudniej jej się nie ostrzy, w przypadku tego egzemplarza. Ponieważ wszystkie swoje noże ostrzę z ręki na diamentach mogę powiedzieć śmiało, że ten scyzoryk, no ok. folder jest wspaniałym przyjacielem w traperskiej kuchni.
Przez ponad miesiąc towarzyszył mi na wakacjach gdzie był przede wszystkim używany w kuchni, bez podostrzania i przyznam bez bicia, że pomidory kroił z radością. Pierzaste patyki też przygotowywał bez problemu.
Wszystkie dane techniczne jak i filmiki z batonowania tym nożem z najdziecie w sieci. Ja postaram sie podzielić wrażeniami z przenoszenia i używania Opinela.
Długość głowni (10cm) bez problemu pozwala na krojrnie całego bochenka chleba. Warzywa oraz mięso, wędliny i sery ciach aż miło. Stal inox nie wymaga specjalnych zabiegów pielęgnacyjnych, Myje się szybko i bez problemu. Sam nóż jest przyjemny w chwycie, a jego rekojeść pozwala na komfortową prace przez długi czas. Oczywiście ciężkie prace obozowe mogą doprowadzić do destrukcji naszego scyzoryka ale odrobina wyobraźni pozwoli na radość z cięcia naszym Opinelkiem przez wiele lat.
Co do użytkowania to nie ma róży bez kolców. Pod wpływem wilgoci puchnie rękojeść co utrudnia jego otwarcie ale uderzenie "Sabaudczyka" i problem rozwiązany, Blokada obrotowa spisuje się bardzo dobrze co sprawia, że bezpiecznie możemy ciąć i kroić jak również przenosić zabezpieczony nóż bez obawy o przypadkowe otwarcie.
Czy ten scyzoryk warto mieć w swojej kolekcji? Uważam, że ta pozycja jest obowiązkowa u każdego buschcraftera. I jeszcze jedno grzbiet głowni jest wykończony na ostro co powoduje, że nasz Opinel wspaniale współpracuje z krzesiwem co szczególnie cieszy podczas rozpalania ogniska na traperskim szlaku.
Tym czasem. :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz